Witam wszystkich! Jestem tu pierwszy raz i przegladam watki. 5 lutego minely 3 lata odkad jestem w Niemczech, niby niedlugo, ale jak wracam pamiecia, to mylse, ze i tak jestescie w lepszej sytuacji niz ja. To jest moja 3 stella. W Polsce bylam ponad 2 lata temu. Pracuje od poczatku zupelnie prywatnie bez zadnej agencji. Wyjazd byl na ogloszenie w internecie, niepewne jak wiele rzeczy wirtualnych. Praca okazala sie rzeczywista w polskiej rodzinie, nie musialam znac niemieckiego:) To byl koszmar pieciomiesieczny, poniewaz moja doba byla podzielona dokladnie na co 2 godziny, tzn podopieczna trzeba bylo przewracac co 2 godziny , aby nie dostala odlezyn. Po 5 miesiacach znalazlam kolejna prace, nie dalam tam dluzej rady ze wzgledu na wyczerpanie fizyczne i psychiczne. W tej drugiej mialam malzenstwo i 11 miesiecy przepracowanych z 3 dniami wolnymi!!!! Jedyna moja odskocznia i kontaktem ze swiatem byl internet. Uczylam sie jezykow aby zabic zmeczenie i nudna codziennosc, zapomniec o rzeczywistoasci. Teraz jestem od 20 miesiecy na dobrej stelli z 2 dementykow, ale bardzo kochanych. Jestem bardzo zmeczona po calym dniu pracy i wieczorem najpierw zastanawiam sie , ktory swiat jest prawdziwy. Jak juz sie ogarne psychicznie, siadam do komputerai dalej wkuwam jezyki obce, czatuje na wielojezycznych czatach, ogladam tv. dziergam cos i powiem , ze sie nie nudze. Mysle, ze kazdy ma inny sposob na zabicie nudy, a to dopada kazdego z nas w tym zawodzie. Pozdrawiam wszystkich znudzonych i zycze odnalezienia leku na swoja nude